2013/01/11

Opowiadanie2 z Harry'm Part11

Tom spędził w Londynie dwa tygodnie, przez ten czas nie rozmawiałam z Harry'm ani razu. Chciałam do niego zadzwonić, ale nigdy nie odbierał i tylko wysyłał smsy z przeprosinami, że nie ma czasu i oddzwoni kiedy indziej, ale nie oddzwaniał. Gdy Tom wyjechał znowu zostałam sama. Było mi ciężko. Nie miałam nikogo. Harry'ego nie widziałam 6 miesięcy. Natomiast od czterech nie rozmawialiśmy, gdy przekroczył drzwi mojego domu byłam zaskoczona jego powrotem, bo nie wspominał mi kiedy dokładnie wróci.
- Harry?
- Cześć, tęskniłaś? - Rozłożył ręce i uśmiechną się od ucha do ucha. Rzuciłam mu się na szyję i się rozpłakałam.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Szepnęłam. - Jak długo zostaniesz?
- Może nie mówmy o tym teraz.
- Harry, muszę wiedzieć.
- Za miesiąc znowu wyjeżdżamy w trasę, tym razem do USA i Kanady.
- Na jak długo?
- Cztery miesiące. - Przełknęłam ślinę. Puściłam go z mojego uścisku, Harry złapał mnie za rękę. - O co chodzi? - Odwróciłam się, oczy miałam zaszklone, powstrzymywałam się od płaczu.
- Harry, nawet nie wiesz jak bardzo byłam samotna gdy ciebie nie było, tęskniłam... Tęskniłam bardzo, a Ty nawet ani razu nie oddzwoniłeś.
- Byłem zaję..
- Wiem, ale nie wiem czy wytrzymam kolejne cztery miesiące w samotności. - Spojrzał na mnie, widziałam, że tak samo jak ja powstrzymuję się od łez. - Kocham Cię Harry, ale ja.. Ja nie potrafię tak żyć, związki na odległość nie są moją mocną stroną. Nie umiem tak, jeśli kogoś kocham chcę być przy nim cały czas. Nie chcę się z nim rozstawać. Ty cały czas gdzieś wyjeżdżasz.
- To moja praca, myślisz, że gdybym mógł nie zostałbym z tobą?
- Nie wiem, nie wiem co o tym myśleć, ale wiem, że nie chcę, żeby było tak jak jest teraz.
- To znaczy, że chcesz ze mną zerwać? - Cofnął się o krok. Spojrzałam tylko na niego, nie wiedziałam czego chcę.
- Nie wiem Harry. Kocham Cię ale..
- Kochasz mnie, ale nie chcesz już ze mną być? To przez zespół prawda?
- W sumie to tak. - Harry miał posępną minę, starł z policzka łzę.
- Rozumiem. Czyli mam wybierać?
- Harry, nigdy nie kazałabym Ci wybierać pomiędzy mną a chłopakami!
- Ale wydaję mi się, że to właśnie sugerujesz.
- Nie, nie chcę, żebyś odchodził z zespołu, twoje fanki by mnie znienawidziły, znienawidziłabym sama siebie gdybyś przeze mnie odszedł z One Direction nie rób tego.
- Nie pozwalasz mi odejść, ale sama odchodzisz. - Nie wiedziałam co powiedzieć. Harry złapał mnie za ręce i szepnął. - Wybieram Ciebie, jesteś dla mnie zbyt ważna.
- Nie, nie możesz, Harry, może po prostu dajmy sobie trochę czasu. - Puścił moje ręce, odwrócił się i bez patrzenia wstecz wyszedł zatrzaskując drzwi za sobą. Co ja najlepszego zrobiłam. Czułam, że nie wytrzymałabym kolejnej rozłąki, ale nie mogłam też pozwolić odejść mu z zespołu. Zadzwoniłam do Edith i powiedziałam jej o wszystkim, ona sama była równie zaszokowana tym co się stało jak ja. Powiedziała, że jeśli nasza miłość była naprawdę prawdziwa to jeszcze będziemy razem ale dla mnie to chyba był koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz