2012/10/29

Opowiadanie z Harrym Part12

Liam naprawdę kochał Danielle, byłam o tym święcie przekonana. No ale właśnie, on ją kochał, czyli już nie kocha. Zrobiło mi się smutno, zawszę uważałam ich za parę idealną, za dwie bratnie duszę które w tym wielkim świecie jakimś dziwnym trafem znalazły siebie nawzajem i gdy już miały przypieczętować swoją miłość pojawił się ktoś inny, ona. Siedziałam sobie tak wieczorem w kuchni i myślałam o dzisiejszym dni, dniu w którym Liam i Danielle mieli sobie powiedzieć sakramentalne tak, ale.. nie powiedzieli. Jak naglę zmieniło się wszystko, zaledwie w ciągu niecałego tygodnia to wszytko w co tak bardzo wierzyłam w miłość prawie doskonałą, ona prysła, ot tak. Ciężko było mi się z tym pogodzić, zwłaszcza, że nie słyszałam, żadnych wieści od Liama od poprzedniego wieczoru gdy dostałam smsa z zaledwie dwoma słowami. Ślub odwołany. Nagle do kuchni wszedł Harry, przerywając moje rozmyślenia.
- Właśnie rozmawiałem z Natalie, zgadnij co się dowiedziałem?
- Jejku, no nie wiem. Powiedz. - Strasznie zaciekawiła mnie ta informacja, chciałam wiedzieć, wszystko i to jak najszybciej.
- Otóż, - Harry usiadł naprzeciwko mnie. - Okazało się, że Danielle również nie chciała brać tego ślubu ale bała się o tym powiedzieć Liamowi przed obawą, że złamie mu serce?
- Cooo? - Zatkało mnie. - Naprawdę, ale dlaczego?
- Już raz z nim zerwała, tłumaczyła to wtedy brakiem czasu z jego strony i ciągłym nękaniem ją przez fotoreporterów itp.
- I co kłamała?
- Nie, pozwól mi dokończyć. To była najprawdziwsza prawda. Zaraz po rozstaniu poznała kogoś, on też jest tancerzem. Świetnie się dogadują i bardzo się kochają, ale mieli przerwę.
- To znaczy, co?
- Proszę cię, nie przerywaj mi. - Harry się lekko zirytował. - Mieli przerwę, to znaczy, że zerwali ze sobą bo on musiał wyjechać do Brazylii, a Danielle wiedziała już jak wygląda związek na odległość i tego nie chciała, więc gdy Liam poprosił by do niego wróciła, zgodziła się, chciała tym samym wzbudzić zazdrość u tamtego. Po krótkim czasie Liam się jej oświadczył, zgodziła się bo w sumie to zapomniała o tej swojej przelotnej miłości. Było jej z Liamem naprawdę dobrzę, ale wtedy powrócił George.
- Ten tancerz tak? - Zapytałam, a Harry wzniósł oczy ku górze.
- Tak. Danielle zaczęła się znowu z nim spotykać. Wyprzedzę twoje pytanie, tak zdradzała Liama. Było jej z tym źle, ale bała się reakcji Li. Gdy wczoraj on przyszedł jej powiedzieć o tym, że nie chcę ślubu i o Oli, Danielle powiedziała mu o Georgeu i rozstali się w zgodzie.
- Jej.. - Westchnęłam. - Co za historia, niczym z jakieoś filmu czy coś. - Harry uśmiechną się do mnie i wyszedł zdjąć buty, bo wcześniej nie zdążył chcąc jak najszybciej opowiedzieć mi całą historię. Siedziałam tak i myślałam, że w sumie dobrze się stało. Teraz wszyscy będą szczęśliwi. Nagle usłyszałam hałas jakby coś się przewróciło, wbiegłam do przedpokoju i zobaczyłam, że Harry leży na podłodze i jest nieprzytomny. Co robić? Dzwoń po pogotowie. Szybko sięgnęłam po telefon i wykręciłam numer ratunkowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz